Moda na przeprowadzanie rozmaitych plebiscytów i ustalanie rankingów „najwybitniejszych” kompozytorów wydaje się nie mijać. Te sympatyczne zabawy, do których redakcje rozgłośni radiowych i czasopism muzycznych zapraszają swoich słuchaczy i czytelników, dają ciekawy socjologicznie obraz aktualnie dominujących gustów muzycznych, nie aspirując najczęściej do wkroczenia w przestrzeń poważniejszego namysłu nad fascynującym zagadnieniem: na czym polega to, że jeden kompozytor komponuje lepiej niż inny?
Gdyby ktoś się o to spytał mnie, to bym odpowiedział, że jest taki kompozytor, który przerasta każde podium i każdy piedestał jest dla niego niewystarczający. Bach. Absolutnie poza kategoriami. Kto następny: Monteverdi? Vivaldi? Händel? A może…. Telemann?
Telemann na niespotykaną skalę rozwijał wolnorynkową działalność, stając się uosobieniem nowego typu kompozytora – przedsiębiorcy. Pisał na każde zestawy instrumentów, często dostosowując poziom trudności kompozycji do najszerszej grupy klientów – miłośników domowego muzykowania – czym zapewniał sobie szerszy zbyt. Sam sztychował, drukował i sprzedawał swoje utwory, a niejako przy okazji próbował swych sił jako poeta i librecista, przygotowywał artykuły z teorii muzyki, wydawał kompozycje kolegów i prowadził przebogatą korespondencję z muzykami, intelektualistami i dyplomatami z całej Europy. Nadzorując oprawę muzyczną pięciu głównych kościołów w Hamburgu, organizował także publiczne koncerty i przedstawienia operowe z własnymi kompozycjami, dbając także o marketing i rozprowadzanie biletów. Szacuje się, że mógł napisać nawet cztery tysiące utworów, choć duża część uległa zniszczeniu, zwłaszcza w trakcie II wojny światowej.
Gdybyśmy mieli więc wrócić do pytania: kto po Bachu? – może warto więc przemyśleć kandydaturę Telemanna? Nie jest łatwo dać podczas zaledwie kilku koncertów reprezentatywny obraz tak niezwykle obszernej i różnorodnej twórczości. Tym goręcej zapraszamy na wszystkie wydarzenia Akademii Telemannowskiej. Może wpłyną one na nieoczekiwane zmiany miejsc w Państwa osobistych rankingach ulubionych kompozytorów?
Jarosław Thiel
Dyrektor programowy Akademii Telemannowskiej
Dyrektor artystyczny Wrocławskiej Orkiestry Barokowej
Akademia Telemannowska